Przedłużający się podwyższony poziom stresu ma wpływ na cały organizm, w szczególności niekorzystnie wpływa na zdrowie jamy ustnej. Nawracające problemy w postaci nieprawidłowości w pracy stawu skroniowo-żuchwowego i bruksizm, napięcia mięśni twarzy, skłonności do infekcji i nawracające afty, kserostomia, suchość w jamie ustnej, a także jej bolesność, mogą być wynikiem czynników psychologicznych.
Stres - nasz przyjaciel czy wróg?
Naukowcy spierają się co do dokładnej definicji stresu, ogólnie przyjmuje się jednak, że jest to proces, w którym czynniki środowiskowe zagrażają lub naruszają równowagę organizmu i za pomocą którego organizm reaguje na zagrożenie. Stres towarzyszy organizmom od zawsze i jest mechanizmem obronnym przed niebezpieczeństwem, ale w dłuższej perspektywie ma niekorzystny wpływ na zdrowie. Stresory aktywują bowiem złożone mechanizmy reagowania zarówno fizjologicznego, jak i psychologicznego a przedłużające się podwyższone wydzielanie hormonów działających pobudzająco, tj. kortyzolu czy adrenaliny, zakłóca funkcjonowanie organizmu, powoduje jego wyczerpanie1, a także osłabienie odporności organizmu.
Pandemia stresu
Pandemia COVID-19 niepokojąco podwyższa statystyki pogorszenia zdrowia psychicznego i występowania depresji na świecie , ponieważ wiele czynników wpływających na złe samopoczucie uległo w tym czasie pogłębieniu. W niedawnych badaniach CBOS jako przyczyny pojawiania się depresji ankietowani, obok samotności i braku lub spłycenia kontaktów międzyludzkich(56%) oraz nadmiaru pracy i obowiązków (52%), w zdecydowanej większości (71%) podali nadmierny, długotrwały stres.
Stres w obrębie jamy ustnej
Pacjenci żyjący w ciągłym napięciu nie zdają sobie sprawy, że to właśnie stres może być winien pojawiającym się w obrębie jamy ustnej problemom. Najczęściej stres kojarzony jest z bruksizmem i nieprawidłowościami w pracy stawu skroniowo-żuchwowego, ale także z nawracającymi infekcjami dziąseł, aftami i owrzodzeniami powstającymi w wyniku obniżonej odporności, czy kserostomii i zespołu pieczenia jamy ustnej związanych z podwyższonym poziomem hormonów stresu.
Zgrzytający zębami
Bruksizm, czyli przeważnie dość mocne, bezwiedne zaciskanie zębów lub zgrzytanie zębami a także powtarzalne i mimowolne wysuwanie i usztywnianie żuchwy, może dotyczyć dużej części populacji. Niedawne badania dowiodły, że bruksizm senny w różnym nasileniu występuje nawet co ok. 3. osoby. Często pacjenci nie zdają sobie z tego sprawy, a o schorzeniu dowiadują się dopiero gdy zaniepokoi ich ból w obrębie żuchwy lub od partnera, który słyszy zgrzytanie zębów podczas jego snu. Objawem mogą być także bóle głowy, mięśni szyi i obręczy barkowej, ale także szum w uszach czy zawroty głowy. Pacjenci skarżą się wtedy na bolesność zębów, a stomatolog widzi starte powierzchnie i cienkie szkliwo, problemy z dziąsłami czy odsłonięte szyjki zębowe. Okazuje się, że osoby z wysokim poziomem stresu są sześciokrotnie bardziej narażone na bruksizm dzienny. W ostatnim czasie wykazano również wzrost występowania zaburzeń czynnościowych narządu żucia w wyniku stresu związanego z pandemią COVID-19. W Polsce objawy zaostrzenia bruksizmu dziennego dotyczyły 34% badanych.
Nawracające stany zapalne i afty
Obniżenie sprawności układu odpornościowego w wyniku stresu prowadzi do nawracających infekcji, z którymi organizm gorzej sobie radzi. Częściej pojawiają się dolegliwości takie jak zapalenie dziąseł czy afty, czyli pojedyncze lub mnogie nadżerki lub owrzodzenia błony śluzowej, okrągłego lub owalnego kształtu pokryte włóknikowym nalotem i otoczone rąbkiem zapalnym. Afty najczęściej pojawiają się na nierogowaciejącej błonie śluzowej warg i policzków, dolnej powierzchni języka, na podniebieniu miękkim lub łukach podniebiennych oraz na dnie jamy ustnej. W badaniach wykazano także ścisły związek pomiędzy podwyższonym poziomem stresu, a występowaniem liszaja płaskiego błony śluzowej jamy ustnej (ponad 77%). Częstsze infekcje w obrębie jamy ustnej mogą prowadzić do przewlekłego zapalenia dziąseł, a w konsekwencji nawet do paradontozy, ruchomości i utraty zębów.
Suchość i pieczenie w obrębie jamy ustnej
Kserostomia, czyli suchość jamy ustnej, związana jest z zaburzeniem pracy ślinianek i niedoborem produkcji śliny. Ślina odgrywa wiele ważnych ról w procesach zachodzących w jamie ustnej. Jest to przede wszystkim udział w mechanicznym rozdrobnieniu i uformowaniu kęsa oraz we wstępnym trawieniu węglowodanów. Ślina zapewnia także odpowiednie nawilżenie, uwodnienie i ochronę tkankom jamy ustnej przed uszkodzeniami mechanicznymi oraz czynnikami chemicznymi, w tym toksynami. Dzięki właściwościom przeciwbakteryjnym stanowi również barierę mikrobiologiczną i część odporności organizmu. Zmniejsza więc także ryzyko występowania próchnicy i chorób przyzębia.
Kiedy pojawia się kserostomia, następuje upośledzenie wszystkich procesów, w których ślina bierze udział. Mogą wystąpić trudności w przyjmowaniu i połykaniu pokarmu, uczucie pieczenia i swędzenia oraz uszkodzenia mechaniczne nabłonka czy owrzodzenia tkanek jamy ustnej. Konsekwencją może być także gwałtownie postępująca próchnica.
Przedłużający się stres, lęk i stany depresyjne przyczyniają się także do powstawania zespołu pieczenia jamy ustnej. Choroba ta przebiega bez innych współistniejących zmian i ma dowiedzione podłoże psychogenne.